Uncategorized

“Wiatr zmiany”

Post ten napisałem oryginalnie po angielsku kilka lat temu dla moich amerykańskich i kanadyjskich „frendów”. Jak było do przewidzenia, z jednym lub dwoma wyjątkami nikt się nie zainteresował. Postanowiłem, więc przetłumaczyć go na polski i umieścić na Blogu Przemexa w związku z ukazaniem się tam bardzo dobrego i potrzebnego wpisu o amerykańskich operacjach psychologicznych:  „Jak USA stworzyły machinę biurokratyczną PsyOps i zabagniły świat”, Roberta Parry’ego, jednego z bardzo niewielu niezależnych amerykańskich dziennikarzy. (Blog już nie istnieje.)

Uważam, że piosenka „Wind of Change” („Wiatr niosący zmianę”), niemieckiego zespołu The Scorpions jest niezwykłym, fenomenalnym arcydziełem, najlepszym (według mnie) przykładem piosenki rockowej zwanej „power ballad”, czyli balladzie o ciężkim brzmieniu rockowym. Trzy podstawowe elementy piosenki – melodia, tekst, wykonanie – są w tym przypadku perfekcyjne. Utwór ten ukazał się, nie przypadkowo, w przełomowym momencie historycznym, stając się światowym przebojem w 1990 roku. Rozpadał się wtedy system komunistyczny i mieszkańcy Europy mieli nadzieję, że wreszcie będzie prawdziwa szansa na pokój i współpracę międzynarodową po zakończeniu Zimnej Wojny.

Dla Klausa Meine, słynnego wokalisty Skorpionów, wizyta zespołu w Rosji w poprzednim roku, 1989, stała się inspiracją to napisania jednej z najlepszej piosenki w historii muzyki popularnej, piosenki, której sprzedano ponad 14 milionów kopii.   

Ta piosenka jak i również wideo YouTube, do którego podaję poniżej link, znakomicie oddają atmosferę radości, nadziei i dobrej woli Europejczyków w tamtych, wczesnych latach 90-tych, w sposób, które prawdopodobnie żadna inna piosenka ani książka, ani artykuł, ani film lub wideo nie były w stanie oddać. (Wiem coś na ten temat, bo Barbara i ja wtedy właśnie podróżowaliśmy przez Niemcy i Polskę, rozmawiając po drodze z Europejczykami również z innych krajów.)

Co więcej, muzycy Skorpionów maksymalnie skorzystali z tej znakomitej okazji, będąc na fali wielkiej popularności w Europie, przez wykonanie wspaniałych, niezapomnianych koncertów w Europie, szczególnie w Rosji i Niemczech. Według jednego z artykułów prasowych: “Wiatr zapowiadający zmianę” stał się … jednym z najlepiej sprzedających się singli w historii. I jest on z pewnością jedyną taką balladą, która została prywatnie wykonana – i to wiele razy – na cześć byłego sowieckiego przywódcy Michaiła Gorbaczowa (ostatnim razem w 2011, podczas gali w Londynie w związku z jego 80. urodzinami.)

Ale wtedy właśnie, kiedy wielu Rosjan i Europejczyków z bezprecedensowym optymizmem i nadzieją marzyło o pokoju i rozwoju ekonomicznym zjednoczonej Europy, amerykańskie “psy wojny” w rządzie USA, Pentagonie i CIA (jak i również im podlegle jamniki europejskie) pracowały na pełny etat, aby wykoleić wszelki postęp w kierunku międzynarodowego porozumienia i partnerstwa na równych zasadach miedzy Rosją a Stanami Zjednoczonymi.

Ameryka bez wroga, jak wiemy, to jak ryba bez wody. W ciągu zaledwie miesięcy, obietnica, jakiej udzielił Gorbaczowi amerykański Sekretarz Stanu James Baker, że NATO „nie przesunie się nawet jeden cal na wschód od Niemiec”, została szybko zapomniana i rozpoczął się marsz militarny w celu otoczenia Rosji bazami natowskimi.  Jednocześnie rosyjska gospodarka została niemal sparaliżowana, a suwerenność niemal zniszczona, przez wprowadzenie korporacyjnego systemu ekonomicznego, zwanego oszukańczo „wolnym rynkiem”, bezlitośnie i bezwzględnie narzuconego przez Zachód, nie tylko w Rosji, ale np. również w Polsce z tragicznymi konsekwencjami.  Tak, jak ja to widzę, amerykańska polityka zagraniczna jest szokująco prosta: „It is either the American Way – or the highway (to hell)”. Czyli: albo zgadzasz się na przyjęcie systemu amerykańskiego – albo wynocha (do piekła).

Na cale szczęście, całkowity upadek Rosji został zażegnany przez determinację jednego Rosjanina: Wladimira Putina. To dlatego ponad 80 procent Rosjan popiera tego niezwykłego polityka, unikalnego na skalę światową. Obecnie pozycja militarna Rosji jest znowu na poziomie supermocarstwa, które posiada nowoczesną technologię rakietową, nieustępującą żadnej na świecie. Weźcie pod uwagę, np. rakietowe systemy obronne S-400 zainstalowane w Syrii. (S-400 to „najbardziej zaawansowany, najbardziej skuteczny system obrony rakietowej dalekiego zasięgu jaki obecnie istnieje na naszej planecie.” A w przygotowaniu jest jeszcze lepszy: S-500.)  Albo rakiety średniego zasięgu Iskander, z głowicami nuklearnymi, umieszczone ostatnio w Kaliningradzie, zaraz na północ od Polski. Albo apokaliptyczne w swej mocy destrukcyjnej rosyjskie rakiety ICBM, szczególnie Topol-M, Szatan i Sarmat.

(Pisałem to jeszcze przed wprowadzeniem przez Rosjan hipersonicznych pocisków, najlepszych na świecie: Kindżał, Cyrkon i Avangard, przed którymi nie ma obrony.)

Rosja jest teraz, mimo sankcji gospodarczych (a w istocie, dzięki nim), rosnącą potęgą gospodarczą. (Pierwsze miejsce w eksporcie pszenicy na świecie). Jest też teraz mocarstwem militarnym, które już więcej nie obawia się potęgi militarnej USA, NATO, czy jakiegokolwiek innego potencjalnego wroga. Rosja obecna, pod przywództwem Putina, to potęga militarna, która już więcej nigdy nie pozwoli nowemu Hitlerowi czy Napoleonowi na masakrę Rosjan i rosyjskiej ziemi.

Słuchając „Wiatru przynoszącego zmianę” i oglądając koncert zespołu „Scorpions”, pomyśl, czytelniku, jak wspaniałą, unikalną (może już niepowtarzalną) okazję na światowy pokój w latach 90-tych zniszczyli amerykańscy i europejscy politycy, ci, których wcześniej już w swoich piosenkach członkowie innego wspaniałego zespołu (Black Sabbath) nazwali po prostu „war pigs”, świniami wojny.

Mówiło się, że pióro jest silniejsze od miecza. A ja uważam, że silniejsza jeszcze od pióra i miecza jest muzyka w formie piosenki politycznej, tzw. „protest song”. I to dzięki takim artystom jak Klaus Meine, Bob Dylan, John Fogerty, czy nasz polski, bezcenny Czesław Niemen („Człowiek jam niewdzięczny”), uważam, że mimo wszystko jest jeszcze nadzieja na lepszy świat.

Scorpions, “Wind of Change”

Zwróćcie uwagę na aktualną (wtedy) ilość wyświetleń: 397,924,374 (!) Obecnie (lipiec 2022) ilość wyświetleń wynosi juz prawie miliard: 966,164,002.

Podaję wersję tłumaczenia piosenki umieszczoną na portalu tekstowo.pl. Wprowadziłem kilka poprawek, ale tekst ciągle zasługuje na lepsze tłumaczenie. (Zespól nagrał też rosyjską i hiszpańską wersję.)

Przemierzam Moskwę do Parku Gorkiego, wsłuchując się w wiatr zmiany. Sierpień, letnia noc, żołnierze przejeżdżają, słuchając wiatru zmiany, świat się zamyka.

Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że mogliśmy być tak blisko, jak bracia? Przyszłość wisi w powietrzu, czuję ją wszędzie, niesiona na wietrze zmiany.

Zabierz mnie do magicznej chwili, w noc chwały, gdzie dzieci przyszłości pelne marzen na wietrze zmiany

Schodzę ulicą, odległe wspomnienia na zawsze pogrzebane w przeszłości. Przemierzam Moskwę do Parku Gorkiego, wsłuchując się w wiatr zmiany.

Zabierz mnie do magicznej chwili, w noc chwały, gdzie dzieci przyszłości dzielą swe sny z Tobą i ze mną. Zabierz mnie do magicznej chwili, w noc chwały, gdzie dzieci pelne marzen na wietrze zmiany.

Wiatr zmian wieje wprost w oblicze czasu, niczym wichura, która uderzy w dzwon wolności. Dla spokoju umysłu niech śpiewa twoja bałałajka, to, co powiedzieć chce moja gitara.

Zabierz mnie do magicznej chwili, w noc chwały …”
————–

Pod wideo moj wpis z 2017 roku:

Kaz Dziamka

Kaz Dziamka 5 years ago I consider “Wind of Change” an overwhelming masterpiece, number one on my list of the best power ballads in history: All the three elements—melody, text, performance—are perfect. The song was also perfectly timed when it was released in 1990: the communist system was crumbling, and people in Europe felt that there was at last a chance for lasting peace and cooperation after the Cold War had ended. Klaus Meine, the famous voice of the Scorpions, was inspired by the band’s visit to Russia in the previous year to write what has since become one of the most successful songs in the history of popular music, with over 14 million copies sold.


1 thought on ““Wiatr zmiany””

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *