Uncategorized

My poetry to protect me / Moja poezja, moja ochrona

CHŁOPAKI W CZARNYCH SUKIENKACH

Kaz Dziamka

Gdy pot Cię w nocy oblewa bo strach egzystencjalny nęka

Pamiętaj, że Ci pomogą chłopaki w czarnych sukienkach.

Gdy bezrobocie szaleje i nędza z garnka zerka

Oni każą się modlić, chłopaki w czarnych sukienkach.

Purpurowe mycki i ciemne habity i różańce w tłustych rękach

Zjeżdżają na konferencje chłopaki w czarnych sukienkach.

Chłopaczków pomolestują i dziewczynkom popatrzą w oczęta

Przecie to też chłopy! Chłopaki w czarnych sukienkach.

I volva mają ślniące i gosposie w plebani wnękach

I konta i dzieciątka, chłopaki w czarnych sukienkach.

O wszystkim wiedzą już wszystko i o tym po co się klęka

A Kopernika by zgrillowali jak Bruno, chłopaki w czarnych sukienkach.

Bez chleba, ale do nieba prowadzą nas w Pańskich mękach

Z Karolem przenajczystszym, chłopaki w czarnych sukienkach.

—————————————-

Oryginalnie opublikowany w “Faktach i Mitach” a następnie w mojej książce Moja słowiańska wolność.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *